- Bardzo cieszymy się z tego, że udało nam się wysłać ponownie Harrisona Forda w kosmos - mówi z uśmiechem jeden z producentów filmu.
- Pułkownik Graff musiał być charyzmatyczną postacią, ale nie w sposób, który odstraszałby młodych ludzi. Ma w sobie pewien rodzaj ciepła, który posiada również Harrison. We wszystkim, co mówi, tkwi pewna ironia, a w jego oczach zawsze widać błysk przekory.
Harrison Ford od razu zauważył stopień skomplikowania tej postaci oraz jego niejasną motywację. - Nosi na barkach ogromne brzemię – jego zadaniem jest wygranie dla ludzkości całej wojny- wyjaśnia aktor. - Porażka nie wchodzi w grę.
Graff wykorzystuje bardzo młodych ludzi do pilotowania samolotów, ponieważ ich umysły działają na szybszych obrotach i są w stanie poradzić sobie ze skomplikowaną technologicznie aparaturą.
- W samej koncepcji proszenia dzieci o pójście na wojnę jest coś przerażającego - kontynuuje Ford. - Uważam, że Graff odczuwa jakieś współczucie dla tych dzieciaków, ale musi je w sobie tłumić, nie mogą mu przesłaniać celu. Nie jest osobą, która lubi zawiązywać mocniejsze relacje.
Graff musi odpowiednio manipulować ludźmi dla dobra ogółu, a Ender niczym się w tym wypadku nie różni od reszty. - Jest dla niego bardzo miły, bo chce go zwerbować - wyjaśnia Hood. - Ender przybywa do szkoły, myśląc, że ma tam sprzymierzeńca, ale Graff nie tylko go zostawia samemu sobie, ale także napuszcza na niego innych - kontynuuje reżyser.
- Harrison wniósł do tej roli wdzięk i wiarygodność, a także cudowne poczucie humoru - chwali Forda reżyser Gavin Hood. - Ani razu nie przeszarżował i był zawsze przemiły dla wszystkich dzieciaków. Rozumiał, że jego zadaniem jest również ich wspieranie – nie tylko jako postać filmowa, lecz także jako o wiele bardziej doświadczony kolega po fachu.
Ford przyznaje, że przyciągnęła go również możliwość pracy z Hoodem, Benem Kingsleyem i Violą Davis. - Ben Kingsley to jeden z największych współczesnych aktorów, a Viola Davis ma niesamowity talent, który pokazała na planie. Wszyscy byli fantastyczni. Jestem dumny z tego, że mogłem zagrać z taką obsadą.
-źródło http://film.onet.pl/harrison-ford-z-gwiezdnych-wojen-do-gry-endera/yf9hf
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz