piątek, 14 marca 2014

„Pamiętam, że moi przodkowie pochodzą z Rosji”

Hollywoodzka gwiazda Harrison Ford przedstawił w Rosji film s-f „Gra Endera”, w którym zagrał on rolę nieprzejednanego bojownika walczącego z przybyszami z innych planet. Ford powiedział, że w realnym życiu należy postępować wręcz odwrotnie. Harrison Ford jest uwielbiany w Rosji.

Hollywoodzka gwiazda Harrison Ford przedstawił w Rosji film s-f „Gra Endera”, w którym zagrał on rolę nieprzejednanego bojownika walczącego z przybyszami z innych planet. Ford powiedział, że w realnym życiu należy postępować wręcz odwrotnie.
Harrison Ford jest uwielbiany w Rosji. Przy czym uznaniem cieszą się nie tylko zagrane przez niego role, które znane są na całym świecie – w rodzaju niestrudzonego poszukiwacza przygód Indiany Jonesa czy też przemytnika Hana Solo z „Gwiezdnych wojnach”- lecz również w tragicznej roli dowódcy radzieckiego okrętu podwodnego o napędzie atomowym, który uległ katastrofie – „K-19”. Rosyjscy fani hollywoodzkiej gwiazdy zawsze podkreślają, że Ford posiada rosyjskie korzenie, przecież jego babcia i dziadek po kądzieli przyszli na świat w Rosji, a mówiąc dokładniej, w ówczesnej carskiej Rosji. Wyemigrowali do Ameryki razem z rodzicami jeszcze przed rewolucją 1917 roku. Za każdym razem, gdy Harrison Ford przyjeżdża do Rosji, wspomina tę historię, sprawiając przyjemność swym fanom. Tak samo chętnie opowiada o swym dawnym zamiłowaniu do lotnictwa.
Pasjonuję się lataniem. Uwielbiam je za poczucie nadzwyczajnej wolności, które ono zapewnia. Ponadto daje mi ono możliwość zapomnienia o tym, że jestem aktorem, aby chociaż na pewien czas móc zająć się czymś innym.
Jednak w nowym filmie w reżyserii wyróżnionego Oskarem Gavina Hooda lata on nie samolotami, lecz rakietami. Pracuje w kosmosie, w specjalnej szkole wojskowej, zajmując się przygotowywaniem młodych bojowników do wojny z rasą humanoidów z innej planety. Są oni bardzo młodzi, mają od 12 do 15 lat, lecz nie są to zwykłe nastolatki, lecz cudowne dzieci. Postać, zagrana przez Forda, ma do wypełnienia ważne zadanie - musi znaleźć wśród nich lidera. Nie będziemy zdradzać więcej szczegółów. Powiemy jedynie, że w końcu wróg zostaje pokonany. W realnym życiu Ford nie akceptuje w ogóle likwidacji czegokolwiek, natomiast przyrodę w każdym jej przejawie traktuje z ostentacyjnym pietyzmem. Nawet należy do składu rady dyrektorów Międzynarodowego Stowarzyszenia na rzecz Ochrony Przyrody ConservationInternational. „Przyroda nie potrzebuje człowieka, to człowiek potrzebuje przyrody”, wyraża przekonanie Ford:
Musimy walczyć z wyrębem lasów, z nielegalnym połowem ryb, z nieusprawiedliwionym nadużywaniem zasobów energetycznych. Prawdą jest, że robimy to, jednak odniesiemy sukces jedynie w tym przypadku, jeśli będziemy współpracować ze sobą – niezależnie od naszej przynależności narodowej, sytuacji społecznej czy wyznawanych poglądów. Ma to się stać wspólną sprawą całej ludzkości. Inaczej stracimy przyrodę, a razem z nią samych siebie.
Harrison Ford, który skończył już 71 lat, ma w swym dorobku już ponad 60 filmów. Czym zaimponował mu film „Gra Endera”, przeznaczony w pierwszej kolejności dla nastolatków, dla młodzieży szkolnej? „Uważam, że ten film porusza globalne problemy, które dotyczą całej ludzkości”, powiedział aktor:
Zaimponowała mi możliwość zagrania złożonych sytuacji, poruszanie problemów ważnych w jednakowej mierze dla nastolatków, jak też dla ich rodziców. Przecież nasz film jest nie tylko historią kształtowania osobowości młodych ludzi w trudnych sytuacjach konfliktowych. W miarę rozwoju akcji pojawiają się najróżniejsze pytania, które należy omówić z rodzicami, i które są przeznaczone dla rodziców.



-źródło http://polish.ruvr.ru/2013_10_14/Harrison-Ford-Pamietam-ze-moi-przodkowie-pochodza-z-Rosji/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz